zakup

Ile czasu potrzeba, by dogadać transakcję wartą 100 mln euro? Dwa dni. Negocjacje w sprawie sprzedaży jednej z najważniejszych kolekcji dzieł sztuki w Polsce udało się zamknąć właśnie w 48 godzin. W money.pl publikujemy umowy i szczegóły negocjacji.
Co w zasadzie kupił Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, za pół miliarda złotych?
Autografy Mikołaja Kopernika, Adama Mickiewicza, Ludwika van Beethovena, George'a Byrona i pierwszych prezydentów USA. Do tego dziesiątki tarcz, filiżanek, sztućców, obrazów, medale, monety, cukiernice, półmiski i talerze. A nawet ludzka czaszka. To tylko kilka elementów z liczącej ponad 80 tys. przedmiotów kolekcji Czartoryskich. W kolekcji znalazł się też orzełek do czapki, z dziewiętnastego stulecia. Na liczącej aż 168 stron liście przedmiotów znaleźć można i "krajobraz z krową i owcą", i figurkę smoka, i siodło. Są też charakterystyczne dla szlachty "kutasy na sznurze". To elementy ozdobne garderoby, przypinane do pasa.
Oprócz "Damy z gronostajem" i "Miłosiernego Samarytanina", w akcie notarialnym wymienia się też inne ważne eksponaty z kolekcji. Wśród nich na przykład "pamiątki historyczne istotne dla tożsamości narodu polskiego, w tym: pamiątki po bitwie pod Wiedniem (namioty, zbroje husarskie, uzbrojenie, a także Tarcza wróżebna Jana III Sobieskiego)". W negocjacjach i podczas podpisywania umów uczestniczył założyciel fundacji, książę Adam Karol Czartoryski oraz świeżo upieczony nowy zarząd fundacji. Poprzedni zarząd zrezygnował z funkcji 23 grudnia, tłumacząc to faktem, że Czartoryski podjął decyzję o sprzedaży kolekcji bez konsultacji.

Nowi członkowie zarządu - Jan Lubomirski-Lanckoroński i Maciej Radziwiłł - z tym akurat żadnych problemów nie mieli. Ten pierwszy to prawnik, były partner Dominiki Kulczyk (odszedł z zarządu kilka miesięcy po transakcji). Ten drugi to sprawny menedżer i brat ministra zdrowia w rządzie Beaty Szydło, Konstantego Radziwiłła. Obaj 29 grudnia stawili się do Zamku Królewskiego na uroczyste podpisanie umowy z ministrem Piotrem Glińskim.

Komentarze

Popularne posty